Euro 7: czyste pojazdy, mieszane uczucia

C

22-11-2022

10 listopada 2022 roku Komisja Europejska opublikowała nową propozycję normy Euro 7. Po raz pierwszy norma Euro dotyczy nie tylko emisji spalin, ale odnosi się również do samochodów elektrycznych.

Wniosek komisji dotyczący Euro 7, który obejmuje pojazdy osobowe i ciężarowe, ma na celu poprawę jakości powietrza i zdrowia publicznego w Unii Europejskiej poprzez dalsze obniżanie emisji zanieczyszczeń pochodzących z transportu drogowego. To krok w kierunku spełnienia ambitnych celów polityki klimatycznej. Jednak wdrożenie nowych przepisów zależy od wykonalności technicznej i ekonomicznej. Z propozycją komisji nie zgadzają się organizacje ekologiczne, które zarzucają jej ugięcie się przed lobby producentów pojazdów. Ci ostatni wskazują, że zysk dla środowiska jest bardzo znikomy w stosunku do wzrostu cen samochodów, a podane daty wdrażania przepisów w życie nierealistyczne. Komisja szacuje średni koszt zastosowania przepisów wobec samochodów osobowych na 90-150 euro, a samochodów ciężarowych zakłada kwotę do około 2600 euro. Stowarzyszenie producentów części motoryzacyjnych (CLEPA) wskazuje, że założenia są realistyczne i są krokiem naprzód, ale wymagają szybkiego doprecyzowania kwestii technicznych, aby móc je sprawnie wdrożyć.

– Wyważona norma Euro 7 zachęci do innowacji i poprawi jakość powietrza, z korzyścią dla środowiska, konsumentów i przemysłu. Ale musi pozostać realistyczna, w odniesieniu do tego co jest technicznie osiągalne przy użyciu rozwiązań dostępnych obecnie i w niedalekiej przyszłości – uważa Benjamin Krieger, sekretarz generalny CLEPA. Krieger dodaje, że jeżeli silnik spalinowy odegra rolę w przyszłej mobilności, jego wpływ na środowisko musi być dalej minimalizowany, podobnie jak emisja z innych źródeł, takich jak hamulce i opony.

– Przemysł motoryzacyjny podkreśla znaczenie czasu potrzebnego przemysłowi do opracowania i wprowadzenia nowych technologii Euro 7, a także do ukończenia procesu legislacyjnego. Należy pamiętać, że propozycje komisji czekają teraz na akceptację ze strony Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich. Zakłada się, że norma Euro 7 zacznie obowiązywać dla samochodów osobowych od 1 lipca 2025 r., a dla samochodów ciężarowych od 1 lipca 2027 r. – mówi Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, członek zarządu CLEPA.

PROMOCJA

PROMOCJA

 

Baterie też trują

Konkretne parametry techniczne badań pojazdów są kluczowymi czynnikami wpływającymi na kształt nowych przepisów. Parametry te nie są jeszcze znane i zostaną przyjęte w kilku aktach wykonawczych i delegowanych, dlatego prace nad nimi należy jak najszybciej zakończyć, aby umożliwić szybkie wdrożenie normy Euro 7. Potrzeba na to co najmniej 24 miesiące po sfinalizowaniu wszelkich istotnych przepisów w tym zakresie i to tylko w odniesieniu do pojazdów osobowych. W przypadku pojazdów ciężarowych niezbędne wydaje się co najmniej 36 miesięcy. Nowe przepisy są neutralne pod względem paliwa i technologii: wprowadzają te same wymagania niezależnie od tego, czy pojazd jest napędzany benzyną, olejem napędowym, zasilany paliwami alternatywnymi czy energią elektryczną. Komisja proponuje między innymi wprowadzenie pomiaru emisji pyłów z hamulców i opon. W najnowszej wersji przepisów, komisja zajęła się ustaleniem minimalnej trwałości baterii samochodów elektrycznych. Proponowane wartości to strata nie więcej niż 20% pojemności po 100 tys. km i 30% po 160 tys. km.

– Zaproponowane przepisy to kolejny element mający na celu spełnienie wymagań europejskiego Zielonego Ładu. Prace nad finalną wersją Euro 7 będą trwały jeszcze jakiś czas i dostarczą zapewne wielu emocji zainteresowanym stronom. Wiele elementów, które finalnie wpłyną na kształt nowej normy, a tym samym na nastroje w motoryzacji, będzie dopiero opracowywanych. Z oceną normy oraz poziomu jej wpływu na motoryzację trzeba będzie jeszcze poczekać – dodaje Tomasz Bęben.

PROMOCJA

PROMOCJA

Zobacz także

C

Najnowszy numer

C
Truck & Van 03/2021
TSL Biznes 03/2021
C